tu jesteś:   STRONA GŁÓWNA
Poznaj Tatry
NATURA
   Zielony Świat Tatr
   Zwierzęta Tatr
   Klimat, Skały i Wody
   Kronika wydarzeń przyrod.
KULTURA
   Historia
   Etnografia
Filmy edukacyjne
AUDYCJE RADIOWE
ATLAS ROŚLIN
ATLAS GRZYBÓW
ATLAS ZWIERZĄT
PANORAMY TATR
INNE GÓRY
BLOG / NEWSY
WSPÓŁPRACA


BLOG / NEWSY
Chile cz. III
 dodano: 16 Stycznia 2020


 Upał rozlał się na ulicach. Schronić się w cieniu nie sposób. Słońce tutaj, w San Pedro de Atacama świeci w południe w zenicie, czyli centralnie nad czaszką. Cienia nie ma. Kto rozsądny, siedzi w chalpie lub popija browarka. Miejscowych nie widać. Po ulicach spacerują jedynie "a pacze", czym bledszą mają skórę tym bliżej środka drogi- taki bialych twarzy rozum. W Swietym Piotrze tj. w San Pedro infrastruktura w 90% nastawiona na turystykę (setki sklepow z tym co pod Gubałówką, agencji turystycznych, internetownie). Architektura typowa, cokolwiek to znaczy, dla Poudniowej Ameryki. Niska zabudowa niczym z czasow kolonialnych. Na moje oko celowo się tu taką pielęgnuje. Bo Chile to zamożny kraj i, gdyby mieli polską mentalność, to postawiliby ze dwadzieścia galerii handlowych. Ale postawili na swoiskość. Po prawdzie jest jeszcze jedna okoliczność, która sprawia, że taka zabudowa lepiej się sprawdza. Region Atakama to najbardziej sejmiczny obszar na swiecie. Jak mi dzis przewodnik tłumaczył, jak się trzęsie na 6.0 to nikt nawet od stołu nie wstaje. Pytam, kiedy ostatnio sie trzęsło a on, że wczoraj.

- Jak to wczoraj, odpowiadam, nic nie czułem...a tak bardzo chciałbym żeby się poruszyło (w 2004 w Zakopanem wszyscy bodaj odczuli, a ja nic).
Gosc mi mowi, ze trzęsie codziennie, ale trzeba miec dosiadczenie, żeby wyczuć. Postawie może wieczór szklaneczkę na stole, pełną szklaneczkę i będę się przypatrywał. Jak będzie ubywało to albo zatrzesło, albo... mi się wydawało.
Wokół San Pedro są laguny z flamingami, kaniony, gejzery, przedziwne formacje skalne i setki czynnych wulkanow, choć niestety z żadnego się nie kopci. Caly krajobraz jest w 100 procentach wulkaniczny. Góry niby wysokie bo byle pagórek przekracza 5 tys metrow, ale wyglądają jak Beskid Wyspowy z Koskowej Góry. Wszystko przez to, że wierzchołki wulkaniczne zatopione są w morzu lawy. Starszej, mlodszej, wszędzie obecnej. To coś na rodzaj mogotow, sterczących ponad lodowcami i londolodami na Grenlandii. Niesamowite ile Ziemia zdolala wypluc z siebie materii.
San Pedro to miescina nad podziw rozrywkowa. Z tłumem turystów mieszają się różni wyzwoleni. Np. dziś przeszła demonstracja miłośników psów i kotów. W sumie to nie wiem czemu owe panie pomstowaly, ale z wyglądu (tatuaże, glany i kolczyki we wszystkim co wystaje) z tym środowiskiem mi się kojarzą. Wieczorem zewszad slychac odgłosy imprez, rozne odglosy, a nad ranem, gdy czekam przed hotelikiem na busa (na wycieczke) poznaje nocnych rycerzy. Wczoraj miałem dwóch dyskutantów. Dzis podszadl do mnie Miguel - tak się przedstawil. Spytal jak mam na imie, skad jestem i gdzie mieszkam. Chwilę potem zas mnie spytal o imie i gdzie mieszkam. Kilka zdań później Miguel o tym samym. Myślę sobie, że mój współstacz ma gorszą pamięć ode mnie. Za kazdym jednak razem, jak Miguel pytal, stawal coraz bliżej mnie, jakby chcial wyrazniej uslyszec. Na moje oko, albo raczej powonienie, Miguel naduzywa, nie trzezwieje od tygodnia. Widac, za duzo wody tutejszej, narodowej pije.

 




«« Powrót do listy wiadomości
    Drukuj     Wyślij znajomemu    Ilość odwiedzin   2168



POZNAJ TATRY Copyright © MATinternet s.c. - Z-NE.PL - ZAKOPANE 1999-2024  ::  14484721 odwiedzin od 2007-01-09   ONLINE: 7